Od lat kolekcje Mariusza Przybylskiego cieszą się szerokim uznaniem. To co najbardziej wyróżnia projektanta to niebanalny styl cechujący się nowatorskimi elementami połączonymi z rzeźbiarską formą.
29 października w Centrum EXPO XXI w Warszawie odbył się kolejny jego pokaz na jesień-zima 2015/2016. Autor zaprezentował na nim dwie kolekcje: pierwszą zatytułowaną ”Transplantacja” (skierowaną do kobiet), która została wykonana z materiałów pochodzących z recyklingu oraz kolekcję o nazwie „White Wolf”. Muszę przyznać, że Przybylski tym razem również nas nie zawiódł.
Pierwszy pokaz wyróżniała przede wszystkim czerń połączona z błyszczącymi aplikacjami, które idealnie wpisują się w wyjątkowy wieczorowy klimat. Po mimo faktu, że całość powstała uszyta z tkanin z tzw. ”odzysku” (co dla wielu może być nie do pomyślenia) śmiało można powiedzieć, że cechuje ją ekskluzywne krawiectwo. Wystarczy tylko popatrzeć na precyzyjne wykończenia.
Druga kolekcja jest nawiązaniem do poprzednich jednakże w nowym wydaniu. Mieniące się plastikowe kryształki układają się w równoległe wzory, marynarki, spódnice oraz sukienki posiadają przyszyte punktowo czerwone pukle dodające smaku. Zimowy chłód przełamuje tropikalny klimat co pokazuje, że projektant lubi zaskakiwać. Nie bez powodu mówi się, że Przybylski burzy stereotypy w myśleniu o modzie.
29 października w Centrum EXPO XXI w Warszawie odbył się kolejny jego pokaz na jesień-zima 2015/2016. Autor zaprezentował na nim dwie kolekcje: pierwszą zatytułowaną ”Transplantacja” (skierowaną do kobiet), która została wykonana z materiałów pochodzących z recyklingu oraz kolekcję o nazwie „White Wolf”. Muszę przyznać, że Przybylski tym razem również nas nie zawiódł.
Pierwszy pokaz wyróżniała przede wszystkim czerń połączona z błyszczącymi aplikacjami, które idealnie wpisują się w wyjątkowy wieczorowy klimat. Po mimo faktu, że całość powstała uszyta z tkanin z tzw. ”odzysku” (co dla wielu może być nie do pomyślenia) śmiało można powiedzieć, że cechuje ją ekskluzywne krawiectwo. Wystarczy tylko popatrzeć na precyzyjne wykończenia.
Druga kolekcja jest nawiązaniem do poprzednich jednakże w nowym wydaniu. Mieniące się plastikowe kryształki układają się w równoległe wzory, marynarki, spódnice oraz sukienki posiadają przyszyte punktowo czerwone pukle dodające smaku. Zimowy chłód przełamuje tropikalny klimat co pokazuje, że projektant lubi zaskakiwać. Nie bez powodu mówi się, że Przybylski burzy stereotypy w myśleniu o modzie.
Oczywiście w obydwu kolekcjach nie zabrakło moich faworytów :):
![]() |
fot. Filip Okopny |
więcej zdjęć na:http://lamode.info/articlegallery.html?galleryId=32247&pos=9#gallery