Ponadczasową biel i czerń postanowiłam zastosować w wersji street. Głównym punktem stylizacji są nieco „groteskowe” buciki ;D. Wiem, wiem są brzydkie…:(, ale właśnie to mnie w nich urzekło :D. Jak to powiedział jeden z moich ulubionych projektantów (którego cenię za kreatywność) Jean Paul Gaultier „brzydota też może być piękna”:D.
KOSZULA – H&M
BUTY – CENTRO
LEGGINSY – ZARA
TOREBKA -BULAGGI
OKULARY – SINSAY
PIERŚCIONEK – CLAIRES