
Już od ponad 15 lat Chinka przez sześć dni w tygodniu wstaje o 3 nad ranem, ubiera swój czerwony kombinezon i wyrusza zamiatać prawie dwa kilometry drogi miasta Wuhan. Za swoją pracę pobiera oczywiście płacę, która wynosi 228 dolarów miesięcznie.
Dlaczego to robi? Jak podkreśla 53 – latka w ten sposób chce dać przykład swoim dzieciom. Jak powiedziała lokalnej gazecie Wuhan Evening chce im pokazać, że „praca to nie tylko pieniądze – ona pozwala się skupić. A lenistwo rodzi różnego rodzaju złe nawyki”.
Co więcej, jak donoszą liczne źródła, chyba jej się to udało, albowiem jej dzieci- syn i córka- pomimo tego, że są już dorośli pracują, nie przejadają dorobku matki, a własnymi siłami, rękoma pragną osiągnąć swój własny sukces.
Ale to nie wszystko. Dodatkowym motywatorem do podjęcia pracy za pewne, choć nie koniecznie, była również i groźba ze strony matki, która podobno zapowiedziała swoim dzieciom, że jeżeli którekolwiek z nich będzie bezrobotnym, to wówczas cały zgromadzony majątek przekaże chińskiemu rządowi.
Pomimo zgromadzonych nakładów finansowych 53-letnia Yu Youzhen nie zamierza zrywać kontraktu z firmą zajmującą się czyszczeniem ulic i wciąż z pełnym zaangażowaniem poświęcać się swojej pracy i zachęcać swoje dzieci do dalszej pracy. Jak bowiem podkreśla praca pozwala się skupić i do głowy nie przychodzą żadne głupie pomysły.